Do światła. Piter część III.
Piszę " Do światła ", a za estońskim oknem... " W mrok ". Leje, wieje, szaro, buro i ponuro, cóż.
Przenieśmy się jeszcze raz do Petersburga. :)
W piątkowy wieczór wybrałyśmy się na spacer z chęcią odkrycia " drugiego końca Newskiego Prospektu ". W międzyczasie wstąpiłyśmy do kolejnej knajpki- anty-kafe.
Potem doszłyśmy aż do Dworca Moskiewskiego, z którego odjeżdżają pociągi do Moskwy, Ukrainy i bodajże wschodniej Syberii.
" Pociągi dalekobieżne ".
Łaaaa, widzicie to?!
Obok stał pociąg do Moskwy. MOSKWA- SANKT PETERSBURG.
Miałam ochotę tam " wsiąść do pociągu, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet..."
Naprawdę.!
Znowu rodem z " METRO 2033 " ! ;)
Po rozstaniu się z dworcem ( z ciężkim sercem patrzyłam, jak mój pociąg do Moskwy rusza.. ) poszłyśmy hm. przed siebie. :D
Reklama: " W 50-lecie lotu w kosmos pierwszego kota" - nie czaję, ale jest zajebista :D
Rudy, nieśmiały kotek!
Piękna pogoda, to i zdjęcia całkiem ładne wychodzą. ;)
Jeszcze parę pamiątek! Jakich by inaczej. :)
Po spacerku i zakupach ( mam nadzieję, że dowiozę do Polski rosyjskie cukierki, ciastka i czekolady w całości! I- że je zmieszczę :D ) poszłyśmy na obiad. Sympatyczna knajpka, pyyyszne bliny! Moje ulubione. :)
Po posiłku nie zostało nic innego, jak wrócić do hostelu, zabrać bagaże i ruszyć na... WYCIECZKĘ PO METRO.
Zapraszam na najpiękniejsze stacje petersburskiego metra!
Majakowska.
Vasilieostrovskaja.
Parnas!
Elektrosiła.
Plac Lenina.
" Sledujuśaja stancja- Puuszkinskaja...
Uvażajemyje passażyry. Ustupajcie miesta bieremiennym żenśinam, pożyłym ludjam, pasażyram z dziećmi. " - głos pana z metra będzie mi kotłował w głowie już chyba zawsze! ;)
Puszkińska była naszą ostatnią stacją.
Pożegnaniem z Piterem.
\
Tyle z mojego reportażu.
Odrobiłam się na tyle- na ile.
Na refleksje przyjdzie pora!
Powiem Wam tyle: jestem cholernie szczęśliwa, że byłam w Petersburgu.
Przenieśmy się jeszcze raz do Petersburga. :)
W piątkowy wieczór wybrałyśmy się na spacer z chęcią odkrycia " drugiego końca Newskiego Prospektu ". W międzyczasie wstąpiłyśmy do kolejnej knajpki- anty-kafe.
" Jeśli nie będziesz czytać książek- znowu staniesz się analfabetą."
I w ogóle jaki czad.... Piłam kawę, jadłam ciacha i przeglądałam sobie książki. Patrzę... " Wspominania o S. Jesieninie". Ja od razu: ŁAAA!!!! Myślę sobie- " Co mi szkodzi?! "
Poszłam do kelnerki i pytam:
- Czy jest możliwość kupienia tej książki?
Patrzy na mnie zaskoczona: - Ojjj...Możemy zrobić tak, że tą sobie weźmiesz, a na zamianę przyniesiesz inną...
-Ale... ale ja z Polski jestem!
Kelnerka roześmiała się: - To wiesz co? Weź sobie tą książkę. Masz ją od nas w prezencie.
Brak słów. Dostałam książkę od rosyjskiej kafeterii! <3
Potem doszłyśmy aż do Dworca Moskiewskiego, z którego odjeżdżają pociągi do Moskwy, Ukrainy i bodajże wschodniej Syberii.
" Pociągi dalekobieżne ".
Łaaaa, widzicie to?!
Obok stał pociąg do Moskwy. MOSKWA- SANKT PETERSBURG.
Miałam ochotę tam " wsiąść do pociągu, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet..."
Naprawdę.!
Znowu rodem z " METRO 2033 " ! ;)
Po rozstaniu się z dworcem ( z ciężkim sercem patrzyłam, jak mój pociąg do Moskwy rusza.. ) poszłyśmy hm. przed siebie. :D
Poniżej Monaster Smolny.
Mooosty! <3
Dzień nastał stosunkowo szybko.
Jeszcze raz wróciłyśmy w okolice Dworca Moskiewskiego.
Reklama: " W 50-lecie lotu w kosmos pierwszego kota" - nie czaję, ale jest zajebista :D
Szłyśmy Ligowskim Prospektem, zmierzając... przed siebie. :)
O, a ta boczna uliczka- Kuźnieczny Zaułek- ulica, na której mieszkał sam Fiodor Dostojewski!!!
Kurczę.
Czuć ten klimat, rodem ze " Zbrodni i Kary "...
Mieszkanie w podobnym miejscu mogło wpływać na natchnienie!
" Uwaga! Niebezpieczna strefa! "
Rudy, nieśmiały kotek!
Ligowski Prospekt z góry.
Piękna pogoda, to i zdjęcia całkiem ładne wychodzą. ;)
Jeszcze parę pamiątek! Jakich by inaczej. :)
Po spacerku i zakupach ( mam nadzieję, że dowiozę do Polski rosyjskie cukierki, ciastka i czekolady w całości! I- że je zmieszczę :D ) poszłyśmy na obiad. Sympatyczna knajpka, pyyyszne bliny! Moje ulubione. :)
Po posiłku nie zostało nic innego, jak wrócić do hostelu, zabrać bagaże i ruszyć na... WYCIECZKĘ PO METRO.
Zapraszam na najpiękniejsze stacje petersburskiego metra!
Majakowska.
Fragmenty wierszy Majakowskiego.
Avtovo.
Vasilieostrovskaja.
Parnas!
Elektrosiła.
Plac Lenina.
" Sledujuśaja stancja- Puuszkinskaja...
Uvażajemyje passażyry. Ustupajcie miesta bieremiennym żenśinam, pożyłym ludjam, pasażyram z dziećmi. " - głos pana z metra będzie mi kotłował w głowie już chyba zawsze! ;)
Puszkińska była naszą ostatnią stacją.
Pożegnaniem z Piterem.
\
Tyle z mojego reportażu.
Odrobiłam się na tyle- na ile.
Na refleksje przyjdzie pora!
Powiem Wam tyle: jestem cholernie szczęśliwa, że byłam w Petersburgu.
o matko, ile tu tego! Nie odrobię się z tym przez jakieś dwa lata, kobietoooo :D
OdpowiedzUsuńtak w skrócie: po prostu cieszę się, że spełnilaś jedno z największych Twoich marzeń. Jestem szczęsliwa razem z Tobą. A za ogarnianie zdjęć i notek już się biorę!
To i tak w wielkim skrócie, uwierz :D
UsuńBierz się i wytypuj faworytów!