Przednówek.

Ach no tak. Jakżeby inaczej. Nic nowego, znaleźć sobie nowe, bardziej absorbujące zajęcie niż nauka.
Już mam jej dość. Wylewa mi się uszami i po bokach. Perspektywa takiej " sesji rozciągniętej w czasie i przestrzeni " wcale nie jest urządzająca. W przyszłym tygodniu czeka mnie jeszcze biznes, mam nadzieję, że jako formalność, gorzej będzie z kulturą ( mam m.in. wykuć 150 obrazków- jestem na etapie może piętnastego. )
Ahahahah najlepsze! We wtorek piszę maila, kiedy na ten egzamin mogłabym się zjawić.
Dostałam odpowiedź:
- GDYBY PANI PRZYSZŁA JUTRO BYŁOBY WSPANIALE! 
Nie odpiszę przecież, że nawet jeszcze nie zaczęłam, myślę sobie. NIE MOGĘ! :D 
Idę w przyszłą środę.
Kontynuując linię ( lub przykładowe stopniowanie przymiotników z serii ) DOBRZE, GORZEJ, NAJGORZEJ zwycięzcą zostaje lektorat z białoruskiego.
Mogłam wybrać ukraiński, mogłam słuchać intuicji. ZA PÓŹNO.
Nie umiem ani słowa, nic, pustka, dno, zero! - bo łaskawy pan jakoś nie jest w stanie udzielić mi prostej odpowiedzi jak ja ten szajs powinnam zaliczyć.
Więc tkwię na etapie oczekiwania na szanowną odpowiedź czy cokolwiek w tym stylu.

Dobijająca perspektywa.

Chwała Panu Bogu, że świeci słońce. Bo inaczej to by była kompletna klęska. Poważnie. o.O

Świeci słonko, ostatnio poszłam z Eweliną i Mateuszem do lasu. Hura! Pierwszy raz tego roku!
Parę scenek rodzajowych:




NO, SEZON MOŻNA UZNAWAĆ ZA ROZPOCZĘTY.

Tak myślę przynajmniej! I mam nadzieję, że żadne białe gówno już nie spadnie, że PO PROSTU BĘDZIE JUŻ WIOSNA. 

Co tam jeszcze.
Oglądam Soczi.
Pierwszy raz w życiu obejrzałam otwarcie olimpiady. Od pierwszej do ostatniej minuty!
Tęsknię za rosyjskim na co dzień. Już sama do siebie gadam czasem.

Byłam ostatnio w kinie na filmie  " Jack Strong ". Wow, wow, wow. Nie spodziewałam się, nie wierzyłam w to, że Polacy są w stanie nakręcić TAKI film. Wciskający w krzesło i trzymający w napięciu, poważnie. Szacun. Polecam!!

A! Miłe podsumowanie.
Mówię NIE amerykańskim świętom.


Czy znalazłby sie na tym ziemskim padole łez ktokolwiek chętny do kupienia mi czerwonego goździka na 8 marca?

ALEŻ JESTEM OKROPNA.


Komentarze

  1. Końcówka miażdży.
    Pierwsze zdjęcie jest najładniejsze. A olimpiady są nudne, ja nigdy nie oglądałam rozpoczęcia ani zakończenia, a jak trwała to spędzałam przed telewizorem nie dłużej niż 20 minut.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi najbardziej podoba się Grumpy. :D
      ta olimpiada podoba mi się wyjątkowo! a jak same złota mamy to tym bardziej :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty