Lenistwo.

Kolejny długi weekend.
Poprzez brak zajęć z rosyjskiego w tym tygodniu ( tydzień temu też miałam w piątek wolne )- rozleniwię się do granic niemożliwości. Moje podobieństwo do Kotów stanie się jeszcze bardziej widoczne. Chwała, że jeszcze nie tyję na zimę i nie obrastam futrem jak one! :D Chodzą takie dwie kule puchowe po domu i tylko by spały.

Jak pięknie było w mijającym tygodniu.
Ciepło, po 20 stopni w dzień. NAWET W KRAKOWIE, a nie tylko u mnie na wsi- sukces! Wracam teraz o całkiem ludzkich i przyzwoitych porach, kiedy jest jeszcze jasno, więc dwa razy, bodajże w poniedziałek i środę udało mi się wziąć Ewelinę i Mateusza na spacer i poszliśmy do grabowego lasu w pobliżu.
Godzina 16, godzina tuż przed zachodem słońca. Ciepła, złota jesień. Siedzimy jak głupki na wielkiej skarpie i patrzymy się na zachód słońca tuż nad górami.
MAGIA.

( zawsze mówiłam, że Aga w Krainie Czarów. )

Z resztą, zobaczcie sami. Nie ma to jak uwidzieć coś na własne oczy.

















 Cudo, najcudowniejsze cudo. Wy też tak sądzicie? Tak samo jak ja wpadacie w zachwyt?:)

Mam tu jeszcze parę innych zdjęć, takich drobnych:



Ostatnie dni słońca, ostatnie chwile plonów Jesieni... 





A OTO I MAŁA ŁAPA!!!
<3



Słodkie i kochane to-to jest. :)

Życzę Wam ciepłego długiego weekendu i dużo odpoczynku- lećmy się jak Koty! 



Komentarze

  1. Mieszkasz w przepięknej okolicy <3
    Aż normalnie Ci zazdroszczę takich pięknych widoków ♥
    Bardzo podoba mi się zdjęcie tego fioletowego kwiatka *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Zawsze się śmieję, że swoje znam i chwalę ;)
      Ostatnie kwiatki tego sezonu- trzeba je wykorzystać! :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty