Żarko i porno.
Pamiętam taki tekst z czytanki na rosysjkim: żara leje się z nieba..... jakie to prawdziwe! A że porno, każdy górol to potwierdzi. ;)
Koniec końców, jakby nie patrzył: mamy lato. Prawdziwe, w pełnej okazałości. Co kto lubi.
Osobiście stwierdziłam, że chyba jednak wolałabym zamarznąć z zimna, niż zginąć na pustyni. Nienawidzę upałów, wymiękam. Cieszmy się póki ciepło ( zbyt ciepło, ale to taki niuans. ), bo w prognozie pogody piszą, że zaraz znowu przyjdzie ochłodzenie, a zaraz po nim, zapewne, to już tylko jesień. Znając życie.
I mamy wakacje! Egzaminy zdane, nie licząc pracy magisterskiej, która eeeeeeeee.... powinna się pisać?? ;) Nieważne; na obecnym etapie muszę dokładnie przeczytać książkę, z które będę ponoć specjalistą w każdym wymiarze. ^^
( A wakacje kto ma, ten ma! ja chcę zarobić na Moskwę w przyszłym roku, to do roboty, leniu! )
Ważne w samym pojęciu WAKACJE jest główny fakt, że nie trzeba się uczyć. Ani jeździć do Krakowa, tfu. Nie trzeba myśleć, stresować się... A tak to? Wracam z pracy przed 15 i mam pół dnia wolnego! Albo jak dziś: do 13 mogę siedzieć i robić cokolwiek.
Na przykład wyzywać się w kuchni, w końcu owoce są, a ostatnio mój zwykły kruchy placek z wiśniami zrobił furorę na pół wsi! ( lub dosłownie: na dwie ulice :) )
Podbudowujące, niezmiernie! jakże tu nie piec i nie gotować? :D
Takie życie.
O 7 rano jest już upał. Otwarte na oścież okno pomaga o tej porze tyle, co nic. Wychodzi się na pole i bucha na Ciebie fala gorąca. Niczym z "Lokomotywy", idento.
Nawet Koty pół dnia leżą, jak nieżywe. Rozciągnięte, głowa w cieniu, reszta sprężystego kociego ciałka w słońcu i tak się lenią. Szaleńcy tacy. :D Noo, chyba, że Vincik koniecznie musi wyjść rano, ooo, teraz właśnie na przykład, na spacerek! Wtedy to ożywa, potem znowu śpi. ;)
( idę z tym małym wariatem, zaraz wracam!! )
Wróciłam.
Aa, tak w ogóle, nie działa mi klawisz j. W razie literówek, czy zgubienia sensu w wyrazie/ zdaniu - wszystkiemu winien oderwany jot.
Parę zdjęć:
Koniec końców, jakby nie patrzył: mamy lato. Prawdziwe, w pełnej okazałości. Co kto lubi.
Osobiście stwierdziłam, że chyba jednak wolałabym zamarznąć z zimna, niż zginąć na pustyni. Nienawidzę upałów, wymiękam. Cieszmy się póki ciepło ( zbyt ciepło, ale to taki niuans. ), bo w prognozie pogody piszą, że zaraz znowu przyjdzie ochłodzenie, a zaraz po nim, zapewne, to już tylko jesień. Znając życie.
I mamy wakacje! Egzaminy zdane, nie licząc pracy magisterskiej, która eeeeeeeee.... powinna się pisać?? ;) Nieważne; na obecnym etapie muszę dokładnie przeczytać książkę, z które będę ponoć specjalistą w każdym wymiarze. ^^
( A wakacje kto ma, ten ma! ja chcę zarobić na Moskwę w przyszłym roku, to do roboty, leniu! )
Ważne w samym pojęciu WAKACJE jest główny fakt, że nie trzeba się uczyć. Ani jeździć do Krakowa, tfu. Nie trzeba myśleć, stresować się... A tak to? Wracam z pracy przed 15 i mam pół dnia wolnego! Albo jak dziś: do 13 mogę siedzieć i robić cokolwiek.
Na przykład wyzywać się w kuchni, w końcu owoce są, a ostatnio mój zwykły kruchy placek z wiśniami zrobił furorę na pół wsi! ( lub dosłownie: na dwie ulice :) )
Podbudowujące, niezmiernie! jakże tu nie piec i nie gotować? :D
Takie życie.
O 7 rano jest już upał. Otwarte na oścież okno pomaga o tej porze tyle, co nic. Wychodzi się na pole i bucha na Ciebie fala gorąca. Niczym z "Lokomotywy", idento.
Nawet Koty pół dnia leżą, jak nieżywe. Rozciągnięte, głowa w cieniu, reszta sprężystego kociego ciałka w słońcu i tak się lenią. Szaleńcy tacy. :D Noo, chyba, że Vincik koniecznie musi wyjść rano, ooo, teraz właśnie na przykład, na spacerek! Wtedy to ożywa, potem znowu śpi. ;)
( idę z tym małym wariatem, zaraz wracam!! )
Wróciłam.
Aa, tak w ogóle, nie działa mi klawisz j. W razie literówek, czy zgubienia sensu w wyrazie/ zdaniu - wszystkiemu winien oderwany jot.
Parę zdjęć:
Dawno krajobrazów nie było, ale w ostatnim czasie parę pejzażowych sztuk udało mi się nadrobić:
Stylizacja na konkurs.
WYGRAŁYŚMY 2 KG CUKIERKÓW!!
( lepsze niż cokolwiek innego! :D )
Tyle na dziś. :)
Trzymacie się.... ciepło? Niee-ee. W przyjemnej ochłodzie tego lata!
Komentarze
Prześlij komentarz